- -27,00 zł

ONA, ON I... JEGO MATKA
Jeśli przy cenie (obok przycisku dodawania do koszyka) nie ma informacji o ostatniej najniższej cenie, oznacza to, że w ciągu ostatnich 30 dni ceny produktów nie ulegały zmianom
Pammie zachowuje się jak typowa zaborcza matka. Niechęć, jaką żywi do Emily, ukochanej Adama, z każdym dniem rośnie. Pammie wtrąca się w ich życie, psuje romantyczne chwile, a wreszcie – pod pretekstem choroby – wprowadza się do nich.
Stopniowo życie Emily zmienia się w koszmar. Adam zawsze staje po stronie matki, a im bliżej ślubu, tym bardziej oddala się od przyszłej żony. Kiedy Emily dowiaduje się, że to Pammie znalazła ciało poprzedniej narzeczonej syna, która zmarła w tajemniczych okolicznościach, uświadamia sobie, jakie grozi jej niebezpieczeństwo...
– Nie przeszkadza ci to, prawda? – spytała Pammie nieco pogodniej, przynosząc poduszkę i kołdrę z góry.
Z przyklejonym do twarzy uśmiechem potrząsnęłam nonszalancko głową.
– Po prostu muszą być jakieś granice. Za moich czasów nikomu by nie przyszło do głowy, żeby kłaść się z kimś do łóżka przed ślubem. Wiem, że teraz jest inaczej, ale to nie znaczy, że ja się muszę na to zgadzać. Nie wiem, jak wy, młodzi, możecie tak sobie sypiać, z kim wam się tylko podoba. To takie zmartwienie dla mnie i moich chłopców. Zanim się obejrzymy, w drzwiach pojawi się jakaś latawica z brzuchem twierdząca, że to dziecko któregoś z nich.
Miała na myśli mnie? Wzięłam parę głębokich wdechów i odrobinę za głośno wypuściłam powietrze. To w zasadzie nie było westchnienie, ale wystarczyło, by je podchwyciła.
– O rany. Nie chodzi mi o to, że ty byś coś takiego zrobiła, ale nie możemy ryzykować, prawda? A jeśli nie musimy martwić się o ciążę, to o złapanie jakiejś choroby.
Dlaczego mówiła „my”, a nie „on”?
Zobacz także